Jak zrobić kolorowy drip do toru? To nic trudnego. Pokażę Ci, krok po kroku, jak zrobić kolorowy drip z białej czekolady. Kolorowy drip to biała polewa z dodatkiem kolorowego barwnika, pięknie spływająca z tortu, tworząc efekt kolorowych sopli. Zrobienie polewy z czekolady nie jest trudne. KROJENIE TORTU: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KROJENIE TORTU; Tort na komunię. Nie może go zabraknąć w komunijnym menu. Ile kosztuje dekorowany tort? 1. Nakładanie – tynk gipsowy nakładamy na całą ścianę, wstępnie pilnując jej odpowiedniego wypoziomowania. Do nakładania dobrze nadaje się paca z nierdzewnego metalu. Grubość zaprawy na powierzchni ścian nie powinna przekroczyć 30 mm. 2. Zaciąganie – polega na wstępnym wyrównaniu całej tynkowanej powierzchni. Do dekoracji tortu na rocznicę wykorzystać można też bez problemu wyjątkowy topper z napisem “Najlepsze dopiero przed nami”. Ozdobna czcionka oraz serce wspaniale się ze sobą komponują, co sprawia, że taka dekoracja na pewno uatrakcyjni wygląd tortu. Drewniany topper na tort Krok po kroku, aby wykonać szydełkowy okrągły dywanik w dwóch kolorach Krok po kroku, aby zrobić prosty okrągły dywan na szydełku dla początkujących Krok po kroku, aby stworzyć szydełkowy dywan w stylu barokowym. Po tym wszystkim, musisz tylko zrobić swój dywan i sprawić, że Twój dom będzie wyglądał lepiej. Sprawdź teraz Darmowe lekcji wideo dla początkujących cukierników pomogą nauczyć się robić torty dla siebie oraz na sprzedaż. Instrukcje krok po kroku i wskazówki od profesjonalistów szybko zmienią początkującego amatora w prawdziwego guru deserów. Można się uczyć od podstaw w domu. 51zzAk. Idealnie gładki i równy tort to zawsze zachwycający element każdego przyjęcia. Dopracowane boki i krawędzie są piękne same w sobie, dlatego wystarczy czasem niewielka dekoracja, aby otrzymać perfekcyjny tort. Jeśli marzy Ci się wykonanie takiego tortu zobacz koniecznie jak w kilku krokach wykonać najprostszy tort, tynkowany białym kremem maślanym. Do tynkowania tortu będzie potrzebny oczywiście tort, wcześniej przygotowany krem maślany oraz kilka narzędzi. Wybrałyśmy najważniejsze narzędzia przydatne podczas składania tortu i tynkowania, które ułatwiają pracę na każdym etapie. Na koniec znajdziesz listę różnych błędów jakie zdarzają się podczas tynkowania tortu oraz podpowiedzi na co zwrócić uwagę aby ich uniknąć. Jeśli będziesz tynkować tort pierwszy raz pamiętaj o tym, aby bez pośpiechu przechodzić kolejne etapy przygotowania tortu. Im lepiej przygotujesz bazę czyli złożony tort i krem do tynkowania tym lepiej będzie Ci się pracowało na etapie tynkowania. Zobacz jak krok po kroku otynkować tort! Do dzieła! Jak przygotować biszkopt do tynkowania? Jak równo pokroić tort przed tynkowaniem? Przygotowanie rantu do tortu Przekładanie tortu nadzieniem przed tynkowaniem Krem maślany do tynkowania – Przepisy i Porady Jak otynkować tort krok po kroku Błędy podczas tynkowania – Jak ich uniknąć? O czym warto pamiętać przy tynkowaniu tortu? Produkty przydatne do tynkowania i dekorowania tortu 1. Jak przygotować biszkopt do tynkowania? Podstawą tortu jest biszkopt. Ważne aby wybrać taki który ma nieco cięższą, bardziej stabilną strukturę. Wśród naszych przepisów najlepiej do tynkowania sprawdzą się biszkopty przygotowane z dodatkiem wody lub oleju. Przepis na biszkopt z olejem Przepis na biszkopt kakaowy z wodą 2. Jak równo pokroić tort przed tynkowaniem? Kolejnym etapem jest możliwie równe pokrojenie blatów biszkoptu. Zbyt cienki blat biszkoptu nie będzie stabilny a wilgoć z nadzienia (kremu czy owoców) dodatkowo osłabi jego strukturę. Narzędzia do krojenia biszkoptu Fajnym narzędziem do równego krojenia biszkoptu jest nóż strunowy. Najlepiej sprawdzają się te z metalową struną. Struna jest mocno naprężona, nie odkształca się jak w przypadku noży ze struną z żyłki i będziesz mieć pewność, że taki nóż spełni swoje zadanie. Nóż strunowy do krojenia tortu kupisz w Sklepie Internetowym Wszystkiego Słodkiego. 3. Przygotowanie rantu do tortu Po przekrojeniu biszkoptu przychodzi etap przekładania nadzieniem. Idealne linie otynkowanego tortu zaczynają się już na tym etapie. Pracę możesz sobie ułatwić wykorzystując do uformowania tortu w prostej linii np. metalowego rantu. Innym najprostszym rozwiązaniem jest włożenie do obręczy formy od biszkoptu dodatkowego rantu przygotowanego z papieru do pieczenia lub zamiast tego wykorzystać specjalną wysoką folię rantową. Metalowy rant i obręcz formy do tortu z rantem z papieru do pieczenia Zobacz na zdjęciu jak wygląda taki metalowy rant i jak można włozyć do obręczy tortownicy rant z papieru do pieczenia. 4. Przekładanie tortu nadzieniem przed tynkowaniem Przekładając tort warto pamiętać o wykonaniu rantu z kremu maślanego, który spełni kilka funkcji. ✔️ Zabezpieczy przed wypływaniem nadzienia ✔️ po pierwszym schłodzeniu tortu stężeje i utrzyma ciężar biszkoptu na zewnętrznych krawędziach i nie będą opadać ✔️ będzie tym samym kremem, którym otynkujesz tort, a przez to unikniesz trudności podczas nakładania tynku i dziur w miejscach gdzie znajduje się nadzienie. Różnica struktur pomiędzy kremami (lżejszymi i cięższym do tynkowania) to częsty problem utrudniający pracę podczas tynkowania. Rant z kremu maślanego Przekładanie tortu Na tym etapie warto ułożyć tort na obrotowym talerzu lub paterze. Pod tort możesz dodatkowo umieścić podkładkę jeśli nie planujesz przenosić go na typową paterę do tortu. Przełóż tort wybranym nadzieniem i odstaw do lodówki, aby dokładnie się schłodził. Pamiętaj, że nakładanie zbyt dużej ilości ciężkiego, wilgotnego nadzienia to krótka droga do uginania się tortu i jego wybrzuszenia. 5. Krem maślany do tynkowania - Przepisy i Porady Dwa świetne przepisy na krem maślany do tynkowania. Krem maślany na bezie szwajcarskiej – jeden z najłatwiejszych sposób na krem maślany do tynkowania. Jest puszysty i lekki. Krem maślany z mlekiem skondensowanym - jeden z najpopularniejszych kremów maślanych do przekładania i dekorowania tortów. Jest pyszny, gęsty i stabilny Nie wiesz ile kremu przygotować na Twój tort? Sprawdź nasz poradnik Przelicznik foremek i kremu - praktyczna ściąga i porady. Odpowietrzanie kremu maślanego do tynkowania Przed tynkowaniem krem maślany należy odpowietrzyć miksując go na wolnych obrotach przez kilka minut najlepiej z użyciem silikonowego mieszadła. Dodanie barwnika spożywczego do kremu maślanego Na tym etapie jeśli wcześniej krem nie był zabarwiony możesz dodać barwnik spożywczy. Krem maślany z dodatkiem barwnika białego Zobacz jak wygląda krem z dodatkiem barwnika białego (wybielacza) Wilton. Możesz porównać efekt ze zdjęciem wyżej, na którym krem jeszcze nie został zabarwiony. 6. Tynkowanie tortu - krok po kroku Poniżej przedstawiamy jak po kroku otynkować tort masą maślaną. Krok 1 W pierwszej kolejności trzeba ujarzmić wszelkie okruszki. W tym celu nałóż cienką warstwę kremu na wierzch i na boki, wyrównaj i odstaw na około 15 minut do lodówki, aby krem związał. Krok 2 Po schłodzeniu nałóż drugą, grubą warstwę kremu maślanego na wierzch i boki. Krok 3 Specjalną szpatułą o długiej i gładkiej krawędzi wygładzaj boki tortu. Najlepiej zrobić to trzymając szpatułę pionowo i opierając krótszą krawędź na talerzu obrotowym. Dłuższą krawędź szpatuły przyłóż pod kątem 45 stopni do boku tortu. Zacznij obracać lekko talerzem i zbieraj nadmiar kremu jednocześnie go wygładzając. Pamiętaj, aby za każdym razem zbierać nadmiar kremu ze szpatuły. Unikniesz w ten sposób ciągnięcia się kremu, co utrudnia jego wygładzenie. Krok 4 Na koniec wygładź wierzch zbierając nadmiar kremu od zewnętrznej krawędzi do wewnątrz. Możesz zrobić to tą samą szpatułą co boki lub użyć mniejszej, zgrabniejszej wygiętej szpatułki. Czy wiesz że... ...do tynkowania tortu zamiast kremu maślanego możesz użyć czekoladowy ganache? Przepis na ganache 7. Błędy podczas tynkowania – wskazówki jak ich uniknąć. Tort jest niestabilny – wpływ na niestabilność tortu ma kilka czynników biszkopt: – zbyt delikatny lub zbyt świeży - źle pokrojony, za cienkie blaty uginają się pod ciężarem nadzienia - odcięcie bocznej skórki osłabia boki tortu nadzienie: – zbyt luźne i mokre/ nieprawidłowo przygotowane nie stabilizuje się po schłodzeniu - jest go za dużo i tort się ugina od ciężaru - jest zbyt gęste i warstwy tortu się nie łączą za dużo nasączenia tort nie został dostatecznie schłodzony brak wsporników i podkładki pod górnym piętrem – torty piętrowe Niewłaściwa konsystencja tynku – niewłaściwa konsystencja tynku utrudni lub uniemożliwi pracę podczas tynkowania zbyt rzadki krem – będzie spływać, odstaw go do lodówki do dchłodzenia zbyt gęsty krem – trudno będzie nim tynkować, może uszkodzić zewnętrzne warstwy tortu. Jeśli krem był przygotowany wcześniej wyjmij go z lodówki i odstaw aż osiągnie temperaturę pokojową. Dziurki w tynku – oznaczają nieodpowietrzony krem , kilka minut na wolnych obrotach miksera wystarczy aby odpowietrzyć jego strukturę Tynk pęka – może to być wynikiem: niestabilnego tortu (zobacz punkty wyżej) za mocno ściśnięty tort w rancie – po zdjęciu rantu rozpręża się przez jakiś czas warstwa tynku jest za cienka zbyt miękkiej podkładki pod tort, która powoduje pracowanie tortu podczas przenoszenia Temperatura otoczenia – w szczególności wysokie temperatury nie sprzyjają tynkowaniu. Tort szybko się ogrzewa, a jego konstrukcja staje się mniej stabilna. To samo dzieje się z kremem, który może zbyt mocno się rozluźnić pod wpływem ciepła i utrudnić tynkowanie. 8. O czym warto pamiętać przy tynkowaniu tortu? Mimo tynkowania tort nie jest zupełnie gładki? Szpatułkę, którą gładzisz tort zanurz na kilkanaście sekund w bardzo gorącej wodzie, strzep lub wytrzyj jej nadmiar papierowym ręcznikiem i zwinnym ruchem wygładź boki tortu – gorąca packa wyrówna nierówności i drobne pęcherzyki powietrza w tynku. Aby równomiernie rozprowadzić tynk na torcie przed wygładzaniem możesz użyć rękawa cukierniczego i tylki Wilton 2A, z okrągłą dużą końcówką. Krem maślany umieść w rękawie i obracając talerzem obrotowym równomiernie wyciskaj masę na boki tortu, tworząc równoległe pasy. Zapewni to taką samą ilość kremu na całej powierzchni tortu i ułatwi wygładzanie. Dobrze jest upiec biszkopt dzień przed składaniem tortu i schłodzić przez noc w lodówce, żeby nie kruszył się podczas krojenia. Jeśli przekładasz tort kilkoma równymi kremami, postaraj się, żeby lżejszy krem (np. mus) był na górze tortu. Na spodzie lepiej sprawdzą się sztywniejsze, bardziej stabilne kremy, na przykład na bazie czekolady, które utrzymają ciężar tortu. Po wyjęciu z rantu czy tortownicy można zostawić tort wyjęty tort w lodówce, ponieważ będzie jeszcze chwilę pracował i się układał pod ciężarem kremów – dopiero wtedy tynkujemy. 9. Produkty przydatne do tynkowania i dekorowania tortu Poniżej kilka produktów, które mogą Ci się przydać do tynkowania tortu. Rękawy cukiernicze do kremów, bitej śmietany i innych mas Worki cukierniczne do dekoracji wypieków za pomocą kremów oraz innych mas wykonane z wysokiej jakości poliestru odpornego na przenikanie tłuszczu. Szeroki wybór rękawów cukiernicznych znajdziesz w sklepie Wszystkiego Słodkiego. Szpatułka do wygładzania kremu Szpatułka do nakładania kremu na tort Wsporniki do tortów Zobacz tę poradę na Link do porady: Masa marcepanowa to znakomity produkt do dekoracyjnego ozdabiania tortów. Masa marcepanowa jest niezbędna, gdy chcemy przyozdobić tort. Jest miękka plastyczna i można z niej robić kwiatki, listki, kuleczki, misie... Co tylko chcemy! Ale przede wszystkim jest jadalna! Jeśli chcemy uzyskać różnokolorowe masy marcepanowe, dzielimy je na kilka części i podczas miksowania dodajemy barwniki spożywcze. SKŁADNIKI 4 szklanki blanszowanych migdałów 2 szklanki cukru 4 łyżki wody 4 łyżki soku z cytryny PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU Migdały wsypujemy je do miski od robota kuchennego i miksujemy na bardzo drobny proszek. Co jakiś czas trzeba strzepywać fragmenty rozdrobnionych migdałów ze ścianek miski. Podczas mielenia należy uważać, żeby proszek migdałowy był sypki, aby nie zamienił się w papkę. Do rondelka wsypujemy cukier, wlewamy wodę i sok z cytryny. Podgrzewamy na małym ogniu i mieszamy aż do rozpuszczenia cukru. Wszelkie drobinki osadzone na ściankach garnka usuwamy. Gdy syrop zacznie wrzeć, zaczynamy mierzyć czas. UWAGA! Gotowanie nie może trwać dłużej niż 3,5 minuty! Po tym czasie zdejmujemy syrop cukrowy z ognia i powoli wlewamy do migdałowego proszku. Miksujemy dopóki nie utworzy się jednolita masa. Wyjmujemy masę z miski i owijamy folią spożywczą. Wkładamy do lodówki na 3-4 dni. Po tym czasie jest gotowa do użycia. Od dłuższego czasu marzyło mi się przygotowanie tortu. Ale nie byle jakiego. Obecnie na topie są torty artystyczne. Ich znakiem rozpoznawczym jest wysokość (często powyżej 15 cm), doskonała jakość składników, różnorodne kremy (co najmniej dwa) i różnorodna struktura (takie torty mają często wkładki owocowe np. żelki czy frużeliny, a te bardziej wyrafinowane chrupiące warstwy – wszystko, aby przełamać monotonię). No i wygląd – minimalistyczne lub na bogato, ale zawsze zapierające dech w piersiach. W ozdobach nie jestem mocna, dlatego postanowiłam spróbować i postawić chociaż na smak. Ostatecznie wygrał tort z trzema kremami, które najlepiej wpasowywały w nasze gusta: z musem malinowym i chrupiącą warstwą na bazie czekolady ruby, czekoladowym ganache z żelką malinową i kremem pistacjowym. W wyobraźni już jadłam ten tort. To miał być mój pierwszy tort profesjonalny, dlatego przygotowałam się i zakupiłam w internecie: rant (świetna sprawa, jeśli pieczecie torty – to obręcz, którą można regulować – moja od 21-26 cm – jest wysoka i super składa się w niej wysoki tort; tort można zrobić też w tortownicy, ale jest trudniej), skrobkę (packę do kremu – najlepiej jak jest wysokości tortu) i podkład cukierniczy. Nie kupiłam patery obrotowej, gdyż mam obrotowy talerz na przystawki – coś obrotowego ułatwia bardzo dekorowanie tortu na gładko. Aby zrealizować plan zakupiłam też: francuskie prażynki, które nadają chrupkości (można zastąpić je połamanymi rurkami waflowymi), czekoladę ruby (to moja ulubiona! nie jest łatwo dostępna, dlatego lepiej zaopatrzyć się wcześniej lub użyć w zastępstwie białej). Do mojego tortu kupiłam też pasty – migdałową i pistacjową. Do chrupiącej warstwy potrzebna jest dowolna pasta orzechowa (czyli masło orzechowe 100%) – zamiast migdałowej można użyć np. takiej z orzechów laskowych. Jeśli nie dostaniecie pistacjowej – można pominąć uzyskując krem z białej czekolady. Pasty orzechowe można też zrobić samemu – wystarczą podprażone orzechy i mocny blender, który zmiksuje je na gładką, lekko płynną konsystencję. Zamawiając to wszystko już wiedziałam czemu torty te są tak drogie. Ale warto. Oprócz tego zaopatrzmy się w dużo cierpliwości. Prace rozkładamy na kilka dni – nie jest wcale ciężko, choć nie polecam tego przepisu dla początkujących. Jak wyszło? Smakowo bomba – nie pytajcie ile dokładek wzięłam. Osoby zajmujące się tortami profesjonalnie na pewno dostrzegą błędy i nierówne boki – jednak to mój pierwszy tort w rancie i proszę o odrobinę wyrozumiałości. Dostałam na Instagramie dużo próśb o przepis, dlatego wstawiam choć nie czuję się jeszcze w temacie tortowym pewnie. Tort był warty każdej minuty pracy. Warstwa chrupiąca robiła furorę. Na pewno to nie ostatni tort tego typu – pozostaje mi ćwiczyć tynkowanie i dekoracje. Biszkopt olejowy (23-24cm): 8 dużych jajek w temp. pokojowej 250 g drobnego cukru do wypieków (1 i 1/3 szklanki) 4 łyżki oleju rzepakowego 300 g mąki pszennej tortowej (ok. 2 szklanki) 15 g mąki ziemniaczanej (1 łyżka) nasączenie: kubek wody (300 ml), 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczka cukru pudru Chrupiąca warstwa: 150 g czekolady ruby (ewentualnie białej) 120 g masła migdałowego (100%) + 2 łyżki oleju 100 g prażynek Pailleté Feuilletine – do kupienia w internecie (ewentualnie połamanych pustych rurek waflowych) Żelka malinowa: 300 g malin 2 łyżki cukru 2 łyżeczki soku z cytryny 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody) Krem czekoladowy: 400 ml śmietanki kremówki 36% 150 g mascarpone 120 g mlecznej czekolady 100 g gorzkiej czekolady Krem pistacjowy: 300 ml śmietanki kremówki 36 % 250 g mascarpone 150 g białej czekolady 70 g masła pistacjowego (100% mielone pistacje) Mus malinowy: 300 g malin 2 łyżki cukru 2 łyżeczki żelatyny (+2 łyżki wody) 300 ml śmietanki 30% 100 g mascarpone Tynk milky-way (wierzchnia warstwa): 400 g masła w temp. pokojowej (2 kostki) 100 ml mleka 3 łyżki cukru pudru 160 g mleka w proszku Pracę nad tortem rozpoczynamy 3 dni wcześniej od rozpuszczenia czekolad w śmietance, przygotowania malin i na końcu upieczenia biszkoptu. Tort smakuje najlepiej ok. 2 dni po złożeniu (gdy smaki się przegryzą), dlatego nie śpieszymy się. Trzy dni przed podaniem: 1) Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na sztywno. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier, cały czas miksując. Po zużyciu całego cukru ubijamy białka minimum 8 minut – cały cukier musi rozpuścić się w białkach. Żółtka łączymy w drugiej misce wraz z olejem, mieszamy i delikatnie, stopniowo, wlewamy do białek – ciągle miksując, ale już na mniejszych obrotach. Mąkę przesiewamy, wsypujemy stopniowo po 2 łyżki do piany i mieszamy już szpatułką – nie mikserem – delikatnie, z góry na dół. Dno wykładany papierem i ustawiamy rant o średnicy 23-24 cm (jeśli używamy tortownicy musimy piec na dwie tortownice lub gdy mamy jedną – jeden po drugim – każdy z połowy składników, bo biszkopt jest bardzo wysoki i z niskiej tortownicy może wypłynąć / biszkopt z tortownicy upiecze się 10 min szybciej). Boków rantu czy tortownicy nie smarujemy. Pieczemy w rozgrzanym do 170 piekarniku przez około 45-55 minut (najlepiej sprawdzać patyczkiem do szaszłyków lub wykałaczką – wsadzamy do dna, wyciągamy i patrzymy czy jest suchy). Gdy się upiekł, piekarnik uchylamy, a biszkopt pozostawiamy na 10 minut do przestudzenia. Wyjmujemy i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia (można odwrócić rant lub tortownicę do góry dnem i wtedy pozostawić do wystudzenia – biszkopt będzie równy). Wystudzony biszkopt można zostawić przykryty na noc w temp. pokojowej lub w lodówce (schłodzony się lepiej kroi). Uwaga: Gdy pieczemy na jedną tortownicę i potrzebujemy jej do drugiej połowy ciasta, to pamiętamy, że drugi biszkopt możemy upiec dopiero, gdy pierwszy całkowicie wystygnie (dopiero wtedy można oddzielić nożem od brzegów). Gdy mamy dwie tortownice lub rant zostawiamy biszkopt w blaszce. 2) Kremy – rozpoczęcie: Czekoladowy: W rondelku mocno podgrzewamy (ale nie zagotowujemy) 400 ml śmietanki kremówki na krem czekoladowy. Czekoladę mleczną i gorzką łamiemy na małe kawałki. Śmietankę zdejmujemy z palnika i wrzucamy czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolad. Odstawiamy. Pistacjowy: W drugim rondelku podgrzewamy 300 ml śmietany kremówki tak, aby była gorąca, ale po dotknięciu nie parzyła. Zdejmujemy z ognia i wrzucamy połamaną na kawałki białą czekoladę. Po minucie zaczynamy mieszać. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Odstawiamy. Malinowy: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody i dwie łyżki cukru. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito. Odstawiamy. Gdy obie śmietanki czekoladowe i przetarte maliny wystygną, chowamy wszystko do lodówki na całą noc (przykryte folią). 3) Żelka malinowa: Maliny (mogą być mrożone bez rozmrażania) wsypujemy do rondelka. Dodajemy dwie łyżki wody, dwie łyżki cukru i dwie łyżeczki soku z cytryny. Podgrzewamy, aż całość się zagotuje i maliny zaczną się rozpadać. Gorące przecieramy dokładnie przez sito (można nie przecierać, jeśli nie przeszkadzają nam pestki, ale żelka moim zdaniem jest lepsza przetarta). Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin i szybko mieszamy. Przelewamy do wysokiego talerza/miski/naczynia z płaskim dnem wyłożonej przezroczystą folią – naczynie musi być o średnicy 1-3 cm mniejszej niż nasza tortownica/rant. Zostawiamy do całkowitego wystudzenia i chowamy do lodówki. Dwa dni przed podaniem przygotowujemy chrupkę, wszystkie kremy do końca i składamy tort. Dwa dni przed podaniem: 4) Chrupka migdałowa z czekoladą ruby: Czekoladę (ruby lub białą) rozpuszczamy w kąpieli wodnej (w szklanej lub metalowej misce umieszczonej nad garnkiem z gotującą się małą ilością wody). Dodajemy masło migdałowe wymieszane z olejem i mieszamy razem do połączenia. Wsypujemy prażynki lub posiekane rurki i szybko mieszamy. Masa szybko stanie się gęsta. Wykładamy na płaski talerz lub naczynie wyłożone przezroczystą folią o średnicy 1-3 cm mniejszej niż tortownica/rant. Uklepujemy, wygładzamy i wstawiamy do schłodzenia do lodówki lub zamrażarki. 5) Biszkopt oddzielamy nożem od brzegów. Długim nożem lub struną kroimy na 4 blaty (pieczony 2x w tortownicy na 2 blaty – razem otrzymamy cztery). Przygotowujemy nasączenie: do kubka wody (około 300 ml, nie musi być dokładnie tyle) dodajemy 2 łyżki soku z cytryny i łyżeczkę cukru pudru. Mieszamy. 6) Przekładamy jeden blat (ja na dno układam ten górny, odwrócony) na gruby, jednorazowy podkład cukierniczy lub bezpośrednio na paterę (wtedy wystarczy cienki podkład lub sama patera albo talerz obrotowy). Zapinamy wokół blatu rant (jeśli posiadamy) – gdy rant wyłożymy papierem do pieczenia lub folią rantową zdecydowanie będzie wygodniej wyjąć tort. Delikatnie nasączamy biszkopt i przygotowujemy mus malinowy. 7) Żelatynę rozpuszczamy w dwóch łyżkach zimnej wody w malej filiżance lub małym naczyniu. Po 5 minutach (gdy napęcznieje) do większego naczynia wlewamy wrzątek z czajnika i wstawiamy filiżankę z żelatyną. Boki naczynia ogrzeją ją i rozpuszczą. Mieszamy, aż żelatyna będzie całkowicie płynna. Dodajemy do malin, które zostawiliśmy dzień wcześniej w lodówce i szybko mieszamy. Ubijamy 300 ml kremówki ze 100 g mascarpone. Kończymy ubijanie, gdy tylko staną się sztywne, uważamy aby nie przebić masy, bo zrobi się masło. Dodajemy kilka łyżek śmietany do malin i mieszamy, a następnie dodajemy całość do śmietany i delikatnie mieszamy za pomocą szpatułki góra-dół. 8) Na biszkopt nakładamy cienką warstwę kremu. Wyjmujemy z lodówki chrupkę, zdejmujemy folię i układamy na środku kremu i lekko dociskamy. Wykładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć) i wyrównujemy. Nakładamy drugi blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem czekoladowy. 9) Czekoladową śmietankę z lodówki umieszczamy w mikserze wraz ze 150 g mascarpone. Miksujemy chwilkę na małych obrotach do połączenia, a następnie do zgęstnienia na szybkich – krem ubija się bardzo szybko – uważamy, aby nie przebić śmietanki. Nakładamy ciut mniej niż połowę na biszkopt i rozsmarowujemy. Wyjmujemy z lodówki żelkę i układamy na środku kremu odwracając ją do góry nogami, zdejmujemy folię i lekko dociskamy. Nakładamy pozostały krem (muszą się pokryć boki przy chrupce i krem musi ją przykryć). Nakładamy trzeci blat biszkoptu i lekko nasączamy. Przygotowujemy krem pistacjowy. 10) Masło pistacjowe miksujemy z 250 g mascarpone. Dodajemy śmietankę z białą czekoladą z lodówki i miksujemy razem, do zgęstnienia. Uważamy, aby nie przebić śmietanki. Wykładamy całą masę na biszkopt i wyrównujemy. Przykrywamy ostatnim biszkoptem i lekko nasączamy. Tak złożony tort chowamy na całą noc do lodówki (a minimum na 4 godziny) – przed nałożeniem tynku (wierzchniej warstwy) tort musi osiąść – inaczej tynk może popękać. Tego dnia wieczorem wyjmujemy też masło z lodówki (jeśli tynkujemy rano). Dzień przed podaniem przygotowujemy tynk i ewentualnie dekoracje (dekoracje można też przygotować w dniu podania – zwłaszcza gdy używamy np. świeżych kwiatów). Dzień przed podaniem: 11) W 100 ml mleka rozpuszczamy 3 łyżki cukru pudru (energicznie mieszamy). Masło ubijamy mikserem na puch – trwa to ok. 5-10 minut. Nawet jak wydaje się nam, że już jest OK, to warto ubijać dalej na dużych obrotach. Stopniowo, powoli dodajemy mleko z cukrem. Na końcu dodajemy stopniowo mleko w proszku, nie przerywając ubijania. Na tym etapie możemy dodać też barwnik w proszku lub żelu (bez tego tynk ma kolor masła jak u mnie). Zmieniamy obroty na jak najmniejsze i w ten sposób miksujemy jeszcze ok. 3 minut – w ten sposób odpowietrzymy krem i nie będą się robiły dziury. Tort wyjmujemy z lodówki. Jeśli nie mieliśmy papieru do pieczenia wkoło – obkrawamy nożem brzegi wkoło rantu (jeśli używamy). Zdejmujemy rant. Tort najlepiej ustawić na paterze obrotowej – jeśli posiadamy – zdecydowanie wygodniej się pracuje gdy tort można obracać. Ja nie mam profesjonalnej, ale mój talerz na owoce jest obrotowy – wykorzystałam to. Na tort nakładamy cienką warstwę kremu do tynkowania i za pomocą długiego noża lub szpachelki – gładzimy. Nie przejmujemy się na tym etapie nierównościami. Chowamy tort na półgodziny (do godziny) do lodówki (tynk pozostawiamy w temp. pokojowej). Po tym czasie na tort nakładamy kolejną warstwę. Obracając talerzem obrotowym (jeśli mamy) staramy się maksymalnie wygładzić tynk. Najlepiej przytrzymać skrobkę/nóż jedną ręką prostopadle do patery, a drugą powoli obracać talerzem. Czynność powtarzamy, aż boki tortu będą równomiernie pokryte kremem. Jego warstwa powinna wynosić ok. 5 mm. Mi tynkowanie zajęło ok. godziny i nie wyszło idealnie równo (więcej kremu tynkowego nałożyłam na środku, a moja skrobka była tylko połowy wysokości tortu), ale wprawieni poradzą sobie szybciej. Na końcu użyłam odrobinę złotego barwnika w sprayu do dekoracji i schowałam do lodówki. Tego dnia (lub następnego) możemy udekorować tort. Możemy to zrobić np. świeżymi kwiatami, figurkami z masy cukrowej (samodzielnie zrobionymi lub kupionymi), ozdobami waflowymi, owocami, słodyczami czy opłatkiem z nadrukowanym dowolnym motywem (taki opłatek można położyć jedynie na tynk maślany jak w przepisie – na tynku śmietanowym może się rozpuścić). Tort można jeść już na drugi dzień, choć mi osobiście najbardziej smakował jeszcze na kolejny dzień. Tak wysokie torty kroimy dość cienko (ja dodatkowo na środku wykroiłam kółko, a dopiero wkoło niego porcje) – nożem zanurzonym w ciepłej wodzie i wytartym do sucha. Tort po wyjęciu z rantu Tort po tynkowaniu (niedoskonały, ale jeszcze się uczę) Nałożony złoty barwnik w spreju – tort wyszedł wysoki na 17 cm (średnica 23 cm) Gotowy tort – udekorowany minimalistycznie – liść palmy, figurka i świeczka Solenizantka zadowolona Tort w środku Kawowy torcik pokryty zamszem i polewą lustrzaną zrobi wrażenie na Twoich gościach. Hit internetu! Nazywany różnie – przewrócony tort, Arch Cake, Top Forward Cake czy Portal Cake. To tort, który z pewnością zrobi wrażenie. W tutorialu na leśny tort znajdziesz opis przygotowania czekoladowej kory, jadalnego mchu i bezowych grzybków. Zajrzyj koniecznie Z żelatyny, wody i barwnika możesz stworzyć niesamowitą dekorację tortu. Jadalne cekiny z pewnością Cię zachwycą! Pokażę Ci jak łatwo i szybko przygotować piękne kwiaty z papieru waflowego, które ozdobią Twój tort. Koniecznie przeczytaj mój tutorial. Tort bezowy czyli dwa słodkie blaty bezowe przełożone kwaskowatym kremem hibiskusowym i frużeliną z rabarbaru to fenomenalne połączenie. Tort Origami Cake wygląda bardzo efektownie. To bardzo nowoczesna metoda zdobienia tortu, która zachwyci Twoich gości. Zobacz jak go wykonać. Składanie tortu to proste zadanie o ile masz do tego odpowiednie narzędzia i metody. Przeczytaj tutorial krok po kroku i stwórz swój prosty tort! Jaki powinien być biszkopt idealny? Smaczny i stabilny (żeby utrzymał ciężar tortu). Poznaj przepis i odpowiedzi na najczęstsze pytania. Jak Wam się podoba taki zielony torcik? Jest kolejnym tortem urodzinowym Sebastiana. Poniżej zamieszczam instrukcje wykonania i dużo zdjęć:))) Przepisu na ciasto i masy nie będzie, ale napisze Wam jak wykonać taką dekorację, bo pewnie nie wszyscy wiedzą. To piękne "oczko"pomogła mi wykonać koleżanka, która torty w stylu angielskim ma opanowane do perfekcji:) Moje też kiedyś będą perfekcyjne! Postanowiłam rozwinąć swój warsztat pracy i zakupiłam kilka niezbędnych gadżetów, bez których idealne położenie masy cukrowej, jak i zrobienie dekoracji nie byłoby możliwe. Tak więc już wkrótce będę tworzyć moje własne idealne dekoracje, a Wy będziecie je oceniać:) Tort o średnicy 26 cm. Na obłożenie takiego tortu potrzebujemy ok. 500 g masy cukrowej. Można użyć gotowej, albo wykonać samemu (patrz TU). Od masy odciąć 1/3 części, a tą podzielić na cztery wielkości połowy paczki zapałek, resztę zabarwić na kolor jaki chcecie (literki imienia i liście, które u mnie robią za czarne ogniki). Masę przeznaczoną na literki i dekorację liści oraz podłoże pod "oczko" rozwałkować cienko, specjalnymi foremkami do masy cukrowej wyciąć liście i literki jakie chcemy mieć na torcie, oraz koło średnicy tortu bez zapasu na boki. Koło należy przeciąć na pół. Jedną połówkę dociąć tak, aby położyć ją na torcie, ale bliżej boku, jednocześnie bez ostrych krawędzi spadających na bok tortu. Nazwę to "plamką" na jednej części tortu. Masę (u mnie zielona) rozwałkować dość cienko na stolnicy i nałożyć delikatnie na posmarowany wcześniej masa maślaną tort. Wygładzić, (pominąć miejsce, gdzie masa zielona leży na "plamce") ... no właśnie do tej pory używałam w tym celu jedynie ręki i wiem na pewno, że specjalna packa która do tego jest przeznaczona jest świetna, a tort jest bardzo dokładnie wygładzony. Odciąć pozostałość masy jaka wystaje u podstawy. Dokładnie wyczyścić z masy maślanej jaka ewentualnie się do niej przyklei i ugnieść jak plastelinę (włożyć do woreczka). Niestety, cienko rozwałkowana masa cukrowa jest trudnym materiałem do idealnie równego pokrycia. Moja miała ok. 2 mm i niestety w jednym miejscu zrobiła się fałdka, której nie dało się wyprostować. kiedy masa jest grubsza, jest to łatwiejsze, i często się udaje ją odciągnąć i wyrównać powierzchnie, bo po prostu się nie urywa. Nawet jeśli masa nałoży się z fałdka, a fałdka jest nisko tuż przy podstawie można ja zamaskować tasiemką, która należny wyciąć z pozostałej masy. Obtoczyć nią cały dół. W miejscu łączenia się mas cukrowych na "plamce" delikatnie naciąć kilka kresek, tak, aby nacięcia się krzyżowały, trzeba to zrobić naprawdę delikatnie, tak aby nie przeciąć spodniej warstwy. Powstałe rożki należy wywinąć na zewnątrz. Z pozostałych kolorów na jakie zabarwicie masę należny zrobić literki, kółeczko oraz kostkę. Tort jest bardzo łatwy do przygotowania, ale wymaga odrobiny cierpliwości i spokoju, no chyba, że ma się praktykę, to wystarczy kilka chwil i jest gotowy ( ja niestety jeszcze jej nie mam):))) Ale podkreślam!:) jeszcze, bo to się wkrótce zmieni:) A kiedy przyjdą moje gadżety niezwłoczne się nimi pochwalę, bo ciesze się jak małe dziecko z otrzymanej zabawki:) To oczywiście kropla w morzu potrzeb, ale i tak się cieszę:) Mam nadzieję, ze za bardzo wam nie pogmatwałam tego wykonania. W razie wątpliwości pytajcie chętnie odpowiem:)

dekoracja tortu krok po kroku